Porozmawiajmy o „ekologicznym poliestrze”, czyli o materiale, który wcale nie jest bardziej odpowiedzialny, niż zwykły poliester.
W sklepach często można trafić na ubrania z poliestru z recyklingu, które są oznaczone jako „conscious”, „sustainable” itp. Czy rzeczywiście poliester z recyklingu jest bardziej odpowiedzialną opcją, niż ten konwencjonalny? Trzeba powiedzieć sobie wprost: NIE.
Nie da się recyklingować plastiku w nieskończoność
Oczywiście, wizja że przerabiamy zużyte, niepotrzebne butelki po wodzie i napojach budzi w nas raczej dobre skojarzenia. Cieszy nas, że śmieci są przerabiane, a materiały, które powstały w procesie recyklingu, dalej są w obiegu.
Tyle że w przypadku ubrań to mit.
W samych Stanach Zjednoczonych rocznie przetwarza się jedynie 6% materiałów PET. W Polsce realny wskaźnik nie przekroczył w 2021 roku nawet 10%. Mamy w kraju 150 firm, które zajmują się recyklingiem tworzyw sztucznych, przychody każdej z nich oscylowały dwa lata temu w okolicy miliona złotych. W Unii to jeden z niższych wskaźników. A i tak mówimy o całym rynku recyklingu, nie tylko w kontekście tworzenia ubrań z zużytych butelek.
Skala zjawiska jest – póki co – nieduża. Wielkie metki na ubraniach z przetworzonych butelek, głoszące że oto kolekcja bardziej zrównoważona, to po pierwsze kropla w morzu, a po drugie trochę ściema.
Nie jest to obieg zamknięty, co w skrócie oznacza, że większość ubrań, które powstały z poliestru z recyklingu, nie trafi do ponownego przetworzenia. Plastiku nie da się recyklingować w nieskończoność. Dzieje się tak dlatego, że PET recyklingowany jest w większości mechanicznie, rozdrabiany i podgrzewany, aby stworzyć nowe włókno, co osłabia plastik. Z każdym procesem powstanie więc coraz mniej trwały materiał, który ostatecznie i tak wyląduje na wysypisku, rozkładając się setki lat. Zatem z bluzki, która zawiera 100% poliestru z recyklingu, nie powstanie nowa bluzka.
Co więcej! Nawet jeśli wykorzystujemy zużyte butelki PET i jest ich trochę mniej w oceanach, tak nadal produkcja poliestru z recyklingu wymaga chemikaliów, toksycznych substancji i pracy człowieka. Lepiej wybrać materiały organiczne, których produkcja jest znacznie mniej szkodliwa dla środowiska.
Same pewnie też widzicie, że w ubraniach poliester z recyklingu często mieszany jest z bawełną, wiskozą, czy konwencjonalnym poliestrem. Zabieg ten ma między innymi wzmocnić włókna. Dodatkowo, wielu konsumentów kieruje się nadal domieszkami naturalnych włókien, jak bawełna, len, czy wełna i domieszki bardziej zachęcają ich do zakupu. Niestety, to w praktyce oznacza, że ubranie nie trafi do ponownego przetworzenia. Oddzielanie włókien to skomplikowany, drogi proces, którego obecnie niemal się nie wykonuje. Może w przyszłości?
To nadal poliester, który ma beznadziejne właściwości
Niezależnie z jakiego źródła pochodzi, poliester nadal pozostaje materiałem, który niekoniecznie sprzyja naszej skórze. Ma kiepskie właściwości termoregulacyjne, źle odprowadza wilgoć. Nie sprawdzi się ani zimą, ani latem. W chłodne dni grzeje przez zapocenie, a w ciepłe – zupełnie blokuje przewiewność.
Kupowanie więc ubrań z poliestru z recyklingu jest tak samo bez sensu, jak kupowanie zwykłych poliestrowych sukienek, topów czy spodni. A jak weźmiemy pod uwagę model biznesowy marek fast fashion (takich jak Shein, Zara, H&M, Asos itp.), których podstawą jest sprzedawanie jak największej liczby ubrań, to dostajemy prawdziwy miks nie do końca zrównoważonego materiału oraz trendów, które w kolejnych sezonach wyjdą z mody. Zatem poliestrowa sukienka na lato, w fasonie aktualnie na czasie, trafi ostatecznie na wysypisko.
Nie uważam jednak poliestru za całe zło tego świata! Sprawdza się świetnie w ubraniach outdoorowych i funkcyjnych. Nic tak nie chroni przed deszczem, jak dobry parasol i dobra kurtka. W tym widzę sens, bo takie ubrania kupujemy raz na kilka/kilkanaście lat (przeczytaj wpis o odpowiedzialnych zakupach), nie wymieniamy ich co sezon, ale i nosimy je w określonych warunkach. Sportowe torby, nerki czy torebki – podobnie. Zresztą, jedną z najbardziej znanych marek, która korzysta z poliestru z recyklingu w tych właśnie celach, jest Patagonia. Idea marki opiera się o bardziej zrównoważone podejście do mody, które nie dotyczy tylko materiałów, ale i naprawy ubrań.
Jedno, czego w Patagonii nie pojmuję, to poliestrowe, zimowe czapki. Szkoda, że nie są szyte z wełny (nie wszystkie modele). Rozumiem, że wełna nie dla każdego będzie w porządku, ale pierwszym materiałem, który najlepiej zastąpi wełnę, będzie bawełna. Cóż, tę kwestię zostawię do Waszego namysłu 🙂
W ramach ciekawostki…
Jeśli chodzi o metody wytwarzania materiałów i stosowanie chemikaliów, to recyklingowany poliester jest nieco bardziej przyjazny, niż tradycyjna wiskoza. Nie powiem, żeby mnie to zaskoczyło. Coraz częściej mówi się o tym, że proces wytwarzania wiskozy jest bardzo szkodliwy dla środowiska. Nadal jednak jest to jeden z najczęściej wykorzystywanych materiałów w branży odzieżowej. Wiskozę lubimy za lekkość i względną przewiewność. Warto jednak mieć świadomość, że nie jest to materiał idealny.
Źródła:
- https://oecotextiles.blog/2009/07/14/why-is-recycled-polyester-considered-a-sustainable-textile/
- https://portalkomunalny.pl/poziom-recyklingu-tworzyw-w-polsce-nie-przekracza-10-proc-534029/
- https://www.beanbagsrus.com.au/blog/is-polyester-recyclable/
Photo by Karina Tess on Unsplash