Szafa kapsułowa. Ubrania, które powinny się w niej znaleźć

by Beata
8 minutes read
Budowanie szafy kapsułowej. Jakie ubrania powinny się w niej znaleźć?

Tytuł jest trochę przekorny, bo nie zamierzam wymieniać żadnych uniwersalnych „must have’ów”. Każda z nas ma swoją klasykę, swoją uniwersalną bazę, która zależy od stylu życia, sposobów spędzania czasu wolnego i gustu. Nie trzeba mieć w szafie ani trencza, ani małej czarnej – choć oczywiście można 😉

Przeczytaj poprzedni wpis, żeby poznać kontekst budowania szafy kapsułowej! Znajdziesz go TUTAJ.

W tym wpisie chciałabym przybliżyć moją metodę budowania Capsule wardrobe i znajdowania takich ubrań, które będziemy nosić z przyjemnością każdego dnia. 

Poprzednio pisałam o metodzie „od szczegółu, do ogółu”, która pozwala wyróżnić najważniejsze cechy ubrań, które nam służą. Tym razem wyjdziemy od tego ogółu, aby zastanowić się, co konkretnie powinno znaleźć się w Twojej szafie, aby sprostać codziennemu ubieraniu się.

Masz już ogólne cechy swoich idealnych ubrań, dopasowanych do Twojego stylu życia. Co dalej? Wypisz je na kartce (lub w notatniku na komputerze) tak, abyś miała je cały czas przed oczami. Te cechy to zbiór Twoich świętości, które mają sprawić, by Twoja szafa była funkcjonalna dla Ciebie na co dzień. Jak widzisz, nie ma tu sztywnych reguł. Celem jest wyłącznie to, by uprościć Twoje codzienne wybory oraz przyszłe zakupy. Jeśli wiesz, co Ci służy, to będziesz wiedziała, czego szukać w sklepach.

Te cechy, które masz przed sobą, to lista Twoich potrzeb względem ubrań.

Jakie materiały i fasony zapewnią Ci zaspokojenie Twoich potrzeb?

Do każdej z cech przypisz rodzaj ubrania, materiał i/lub fason, które ją spełniają. Bazuj głównie na tym, co nosisz w obecnym momencie – z jakiegoś powodu kupiłaś takie, a nie inne ubrania. To, czy masz jasno sprecyzowany styl, czy nie, na tym etapie nie ma znaczenia. 

Dla ułatwienia posłużę się swoim przykładem. 

Cechy moich ubrań oraz materiały i fasony, które zaspokajają moje potrzeby:

  • WYGODA
  • Miękkie materiały, które nie drapią (bawełna, wiskoza i pochodne, wełna)
    Kroje, które nie krępują ruchów (lekki oversize)
  • Przewiewność
  • Płaskie buty – skórzane, oddychające
  • UNIWERSALNOŚĆ (ubrania, które nadają się do pracy oraz po)
  • Oversizowe koszule, t-shirty (ale nie powyciągane), swetry, kardigany
  • Wygodne marynarki, lekki oversize
  • Proste w kroju płaszcze i kurtki
  • Spodnie: jeansy, proste eleganckie spodnie
  • Dzianinowe sukienki, ani obcisłe, ani workowate
  • Tkaninowe sukienki, które nadadzą się również na bardziej formalne wyjścia
  • Średniej wielkości torebki
  • TRENDY
  • Częściej w dodatkach, niż w ubraniach
  • W ubraniach: trend w kroju, ale kolory klasyczne i stonowane
  • BRAK PRASOWANIA
  • Len, który gniecie się szlachetnie
  • Tkaniny we wzory, by nie było widać zagnieceń
  • Domieszki syntetyków; elastan
  • Dzianiny

Jakie konkretnie ubrania, które masz w szafie, spełniają te kryteria?

Czas na rozliczenie się z zawartością szafy. Pamiętaj, że nie chodzi tu o to, by wpasowywać się w jakieś przyjęte normy. Ubranie ma spełniać Twoje warunki, nie odwrotnie. Przy wygodzie nie trzeba wpisywać dresów i legginsów (ale można, jeśli lubisz). Chodzi o to, w jakich ubraniach Tobie jest wygodnie.

Skupiam się na tej wygodzie, bo wynika z moich odpowiedzi, ale też jest to jednak dość uniwersalna cecha. Mało kto lubi ubrania, które drapią, gryzą, cisną, uwierają. Są osoby, którym sprawi większą przyjemność wyglądanie niż odczuwanie i nie ma w tym nic złego, kwestia potrzeb. Pytanie jednak, czy jesteśmy w stanie nosić problematyczne ubrania codziennie?

W każdym razie, masz swoją listę potrzeb – cechy ubrań – oraz listę właściwości, krojów, materiałów, które te cechy spełnią. Zrób listę ubrań, które spełniają wymienione przez Ciebie cechy. Niech będą to ubrania, które masz już w szafie.

I tutaj w zasadzie pojawia się pełna dowolność: co lubisz? Jakie ubrania sprawiają Ci przyjemność? Lubisz wzory, mocne kolory, czy raczej stonowane ubrania? W szafie kapsułowej nie ma znaczenia, czy wszystko będzie w tonacji beżu, czy kolorowe. Capsule wardrobe ma odpowiadać na Twoje potrzeby i zaspokoić Twój gust.

Bardzo prawdopodobne, że większość z tych ubrań nosisz na co dzień, bo właśnie spełniają Twoje najważniejsze kryteria. Jeśli jednak nie masz zbyt wielu takich ubrań, a w Twojej szafie przeważają rzeczy, które nie zaspokajają Twoich najważniejszych, codziennych potrzeb, to warto się przyjrzeć swoim nawykom zakupowym. 

Przykładowa kapsuła, łącząca zarówno wygodę, jak i uniwersalność, w moim przypadku może wyglądać tak:

Łącznie 16 rzeczy, które: a) są wygodne, b) nadadzą się do pracy, na miasto i nawet na mniej formalne spotkanie służbowe, c) sprawdzą się również w podróży.

Nie trzeba ich prasować. Fasony koszul i marynarki to lekki oversize. Spodnie są proste, można je wystylizować zarówno na sportowo, jak i bardziej elegancko. Sukienka jest dzianinowa, swetry oczywiście też. W tym przypadku ubraniami, które wpisują się w obecne trendy, są rozszerzane spodnie oraz luźna, długa marynarka bez taliowania. Nadal jednak mają na tyle klasyczny wygląd, że spokojnie przetrwają kolejne sezony.

Policzyłam, że z tej bazy jestem w stanie stworzyć około 30 satysfakcjonujących zestawów, które sprawdzą się jesienią, zimą i wczesną wiosną. Starałam się przemycić również trochę koloru, stąd miodowy sweter oraz ciemnozielony golf, oba 100% wełny merino i oba z drugiej ręki.

To moja podstawa, którą mogę rozbudowywać o kolejne elementy w razie potrzeby.

Z kolei TUTAJ pisałam o swojej szafie kapsułowej na zimę. Liczba ubrań wynosi 38 elementów.

Liczba rzeczy w szafie kapsułowej

Jak pisałam wcześniej, nie ma jednej słusznej liczby ubrań, która powinna znaleźć się w szafie kapsułowej. Nie w podejściu racjonalnym.

Moim zdaniem dużo ważniejszym wskaźnikiem jest liczba założeń każdego ubrania. Szafa kapsułowa ma jedno zadanie: wyposażyć Cię w ciuchy, które uwielbiasz i nosisz z przyjemnością. To oznacza noszenie ubrań często, na różne okazje i w różnych zestawieniach. Dlatego nie warto iść na duże kompromisy na zakupach, bo kompromis oznacza zwykle rezygnację z jakiejś istotnej dla Ciebie cechy. 

Widzisz na wieszaku ładny sweter, który pasuje do większości Twoich rzeczy w szafie, ale jednak trochę gryzie? Odpuść. Jeśli wygoda jest dla Ciebie ważna, to choćby sweter był najurokliwszy w całej galerii, najpewniej nie będziesz go nosić często. Mierzysz świetne spodnie, wygodne, z dobrego materiału, idealna długość, ALE w kolorze, który pasuje tylko do jednej bluzki? Nie kupuj, bo wyjdą z Tobą raz na kwartał. Albo wpakujesz się w kolejne zakupy w poszukiwaniu trzech innych, pasujących gór.

O zakupach planuję osobny post. Póki co napisz w komentarzu, jakie ubrania znalazły się w Twojej bazie i co nosisz z największą przyjemnością!

You may also like

Leave a Comment

Ta strona używa cookies, aby korzystanie z niej było łatwe i przyjemne. Zgoda na przetwarzanie cookies jest dobrowolna i w każdej chwili możesz ją wycofać. Akceptuj Czytaj więcej